Światowa Organizacja Zdrowia dopuszcza spożywanie dziesięciu jajek tygodniowo, American Heart Association – jedno dziennie w przypadku osób zdrowych, dwa dziennie – seniorzy, mniej niż jedno: osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu, które mają cukrzycę lub grozi im niewydolność serca. Dietetyczka Agnieszka Piskała-Topczewska nie ma wątpliwości: wciąż powtarzamy ten sam mit związany z jajkami. Zobacz film: "Jedzenia jajka raz dziennie jest dobre dla serca" spis treści 1. Czy jajka podnoszą poziom cholesterolu? 2. Jajka są źródłem lecytyny 1. Czy jajka podnoszą poziom cholesterolu? - Jajko to kapsuła witaminowa. Ponieważ ma z niego powstać kurczak, to jajko musi być skondensowanym źródłem wszystkich składników odżywczych, białek, tłuszczów, węglowodanów i witamin, składników mineralnych – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka oraz certyfikowany przez Instytut Psychoimmunologii Wojciecha Eichelbergera diet coach i podkreśla stanowczo: - Jako produkt odżywczy jest majstersztykiem żywieniowym. Jednak na przestrzeni dekad zarówno opinie, jak i zalecenia ekspertów się zmieniały. Głównym zarzutem wobec jajek była zawartość cholesterolu – ok 185 mg (połowa do niedawna zalecanej przez amerykańskich żywieniowców dziennej dawki) w kurzym żółtku. Cholesterol jest tłuszczem i niezbędnym budulcem błon komórkowych. Przyswajamy go zarówno z dietą, jak i produkujemy go w wątrobie i jelitach. - Zrzucamy winę na jedzenie, a czasami nasz organizm ma predyspozycję do samorodnego produkowania dużej ilości cholesterolu np. z witaminą D, która czerpiemy ze słońca czy poprzez suplementację – podaje przykład ekspertka. Badacze odkryli, że wysoki poziom cholesterolu w organizmie to większe ryzyko chorób układu krążenia. Jednak większość z nas popełnia pewien błąd: mylimy cholesterol w diecie, z podwyższoną wartością LDL, "złego" cholesterolu w surowicy krwi. - To jest koncepcja, której ludzie często nie rozumieją, a mianowicie, że tłuszcze nasycone podnoszą poziom cholesterolu w organizmie bardziej niż cholesterol w diecie – przyznał Donald Hensrud, profesor medycyny prewencyjnej i żywienia w Mayo Clinic College of Medicine. Zdaniem Agnieszki Piskały-Topczewskiej to właśnie na tłuszcze nasycone w diecie powinniśmy zwrócić szczególną uwagę. - Tłuste mięsa, masło, słonina, smalec, boczek, karkówka wieprzowa. Ale też produkty garmażeryjne – pasztetowa, kaszanka i parówki. Niektóre z nich mają w składzie łój wołowy czy wieprzowy. Rodzice tego nie widzą, a powinni wiedzieć, że mogą podawać dziecku parówkę, której połowa to smalec zapychający dziecku tętnice – mówi wprost dietetyczka. 2. Jajka są źródłem lecytyny - Jajka od dawna były stygmatyzowane jako główna przyczyna wysokiego cholesterolu. Ten mit został dawno obalony. Oczywiście pewne ilości cholesterolu w jajkach są, natomiast nie jest to duża ilość, która mogłaby wpłynąć na poziom we krwi. Ponadto jajka zawierają lecytynę – tłumaczy ekspertka. Lecytyna to mieszanka związków lipidowych, która w przewodzie pokarmowym łączy się z cholesterolem i ułatwia jego wydalanie z organizmu, by nie wchłaniał się do krwiobiegu i nie tworzył blaszki miażdżycowej. Z drugiej strony ekspertka przypomina o innym micie żywieniowym – szkodliwości majonezu. A tymczasem jajko z majonezem to wcale nie najgorsza propozycja posiłku. Jajka z majonezem to wcale nie jest bomba cholesterolowa (Getty Images) - Rozgrzeszam też majonez! Ludzie uważają, że to zło. Owszem łyżeczka majonezu to 100 kCal, a keczupu – 7 kCal. Jednak majonez jest na bazie oleju rzepakowego bogatego w kwasy omega 3, które obniżają poziom cholesterolu. Tak naprawdę jajko w majonezie nie jest złe dla naszych tętnic i żył, nie jest wcale bombą cholesterolową. Takie jajko może nawet obniżyć poziom cholesterolu – przyznaje ekspertka i podkreśla, że ważny jest umiar i zachowanie równowagi w diecie. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów polecamyKiedy wprowadzać jajka do diety dziecka? Jajko - cenny budulec. Do niedawna uważano, że zdrowa i bezpieczna ilość to 3-4 jajka tygodniowo. Sądzono, że znacznie podnoszą cholesterol. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami jest zupełnie odwrotnie. Lecytyna w nich zawarta obniża cholesterol
Od dawien dawna wmawiano nam, że jedzenie jajek podnosi poziom cholesterolu. Wydawało się to logiczne: skoro jaja zawierają całkiem sporo cholesterolu, to ich spożycie powinno podnosić jego poziom we krwi. Zatem latami namawiano nas, żebyśmy stronili od jajek, a już na pewno nie jedli ich w nadmiarze. Jedzenie jaj codziennie uważa się powszechnie za niezdrowe i niebezpieczne. A kilka jaj dziennie? To już samobójstwo. A jak jest naprawdę? Tego do końca nie wiemy, jednak mój przykład niech będzie kolejną cegiełką w dyskusji. Profesor Tadeusz Trziszka zjada 30 jaj tygodniowo Niedawno recenzowałem na blogu książkę „Jeść czy nie jeść”. W jednym z rozdziałów profesor Tadeusz Trziszka zachęca do jedzenia jaj, i to w dużych ilościach. Sam zjada ich około 30 tygodniowo, co daje średnią nieco ponad 4 jaja na dobę. Choć brzmi to dość oszołomiarsko, ciężko profesora Trziszkę posądzać o brak rozsądku. Przeciwnie: zgłębia ten temat od lat. Mało tego: nie jest teoretykiem, ale bada zagadnienie od strony praktycznej. Nawet na sobie. Ma bowiem skłonność do podwyższonego poziomu cholesterolu (dla uproszczenia będę mówił o „poziomie cholesterolu”, nie analizując jego poszczególnych frakcji). Gdy zjada 30 jaj tygodniowo, cholesterol wraca mu do normy. Gdy przestaje je jeść, poziom się podnosi. Podobnie jego znajomi. Cytując prof. Trziszkę: „Człowiek powinien jeść tyle jaj, na ile ma ochotę. Co więcej, im więcej jaj jemy, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo miażdżycy, gdyż w naczyniach krwionośnych odkłada się tylko cholesterol produkowany przez naszą wątrobę, nie ten zjadany z jajami, a im więcej dostarczamy naszemu organizmowi cholesterolu z pokarmem, tym mniej produkuje go nasza wątroba.” Nie chcąc wierzyć na słowo, postanowiłem zrobić test na… sobie. Jak jedzenie 3 jajek dziennie zadziałało na mnie? Mam – podobnie do profesora Trziszki – tendencję (zapewne genetyczną) do podwyższonego cholesterolu. Postanowiłem zrobić eksperyment. Wychodząc z założenia, że jedzenie większej liczby jaj przez miesiąc nie może mi zaszkodzić (za krótki okres czasu): zrobiłem sobie badanie poziomu cholesterolu; następnie przez 30 dni jadłem po 3 jajka dziennie; po miesiącu testowym wykonałem ponownie badanie krwi. Wynik mnie zadziwił: stało się dokładnie to, co zapowiedział profesor Trziszka: mój cholesterol poprawił się! Wszystkie wskaźniki uległy poprawie, a poziom trójglicerydów mam najniższy ze wszystkich dotychczasowych badań, czyli od 2010 roku. Spójrz na poniższe wykresy. Poziom trójglicerydów badany w latach 2010 – 2021. Poziom trójglicerydów przed testem i po teście – olbrzymi spadek. Najstarsze badanie mam z listopada 2010 roku, czyli od ponad 10 lat badam sobie poziom cholesterolu. Badania robię w „Diagnostyce” ( dzięki czemu całą historię wyników mam na wyciągnięcie ręki. Na pierwszym wykresie pokazałem mój poziom trójglicerydów na przestrzeni lat. Wahały się od 0,9 do 1,3 mmol/l. Zaleca się utrzymywać ich poziom poniżej 1,7 mmol/l, choć generalnie im mniej tym lepiej. Na powyższym wykresie widzisz zmianę, która dokonała się w ciągu zaledwie miesiąca: spadek z 1,29 do 0,81 mmol/l. Warto dodać, że 0,81 to mój najniższy wynik w ogóle. Podkreślę: jedyną zmianą w moim stylu życia i diecie było w tym czasie przejście z jedzenia kilku jajek w tygodniu do 3 jaj na dzień. A teraz zobaczmy cholesterol całkowity. Poziom cholesterolu całkowitego badany w latach 2010 – 2021. Jak widać, niemal zawsze jestem ponad zakresem referencyjnym, który wynosi 3 – 5 mmol/l. U mnie waha się od niecałych 5,0 do 5,7. W czerwcu 2014 roku miałem 4,71 mmol/l – nie potrafię wyjaśnić tego wyniku; przy okazji: miesiąc wcześniej miałem rekordowe 5,7. Poziom cholesterolu całkowitego przed testem i po nim. Miesięczne zwiększenie spożycia jaj zmniejszyło u mnie cholesterol całkowity z 5,14 do 4,92 mmol/l. Poza anomalią z czerwca 2014, jest to mój najniższy wynik w ogóle. Przejdźmy teraz do poszczególnych frakcji cholesterolu. Tzw. dobry cholesterol HDL – wyniki z lat 2010 – 2021. Cholesterol HDL nazywany jest tzw. dobrym, czyli zależy nam, by był wysoki. Poza anomalią z października 2016 roku, generalnie widać od 2019 roku stopniowy wzrost. Myślę, że to efekt zmian w diecie u mnie: odchodziłem od mięsa, jadłem coraz więcej warzyw, rzucałem słodycze, w ogóle nieco mniej jadłem (w 2019 roku schudłem dietą i bieganiem z 85 do 75 kg). Zalecane jest powyżej 1,0 mmol/l. U mnie wahało się między 1,19 a 1,90 (no i jedna anomalia 2,13). A jak zmieniło się po miesiącu jedzenia 21 jajek tygodniowo? Pokazuje to wykres poniżej. Zmiana HDL po teście. HDL wzrósł od jedzenia jajek z 1,67 do 1,76 mmol/l. Cholesterol nie-HDL to wynik wszystkich typów tak zwanego złego cholesterolu. Ważne więc, by jego poziom nie był wysoki. Zobaczmy, jak to wygląda u mnie. Wykres poziomu nie-HDL w latach 2019 – 2021 Ponieważ poziom nie-HDL określany jest od niedawna, dlatego pierwszy raz został oznaczony w marcu 2019 roku. Widać na powyższym wykresie, że sukcesywnie u mnie spada. Miałem nie-HDL na poziomie około 3,5 – 3,7, a obecnie nieco ponad 3. Zalecenia są następujące: <2,6 mmol/l dla osób z bardzo dużym ryzykiem zgonu z powodu choroby sercowo – naczyniowej; <3,3 mmol/l dla osób z dużym ryzykiem; <3,8 mmol/l dla osób zdrowych oraz małym i umiarkowanym ryzykiem. Teoretycznie należę do trzeciej grupy (nie choruję, uprawiam sport, zdrowo się odżywiam, nie palę, nie mam obecnie nadwagi), jednak wolałbym nie przekraczać 3,3. Miesiąc zwiększonej podaży jaj zmniejszył mój nie-HDL z 3,47 do 3,16 mmol/l. Został nam cholesterol LDL, czyli tzw. zły cholesterol. Warto trzymać go w ryzach. Oto zalecenia: <1,8 mmol/l dla osób z bardzo dużym ryzykiem, po zawale serca i udarze mózgu;<2,5 mmol/l dla osób z dużym ryzykiem;<3,0 mmol/l dla osób zdrowych oraz małym i umiarkowanym ryzykiem. I znowu: teoretycznie chyba należę do trzeciej grupy (małe ryzyko), ale wolałbym nie wychodzić poza drugi zakres. Spójrzmy na poniższy wykres. Poziom cholesterolu LDL („złego”) w latach 2010 – 2021. Widać tendencję spadkową, co mnie cieszy. Kiedyś bywało nie najlepiej, a teraz jest w porządku. Najwyższy zanotowany wynik to 3,83, najniższy 2,68 mmol/l. Jajka dały spadek z 2,88 na 2,79 mmol/l. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda się zejść nieco poniżej 2,5 mmol/l, choć obecny poziom jest akceptowalny i o wiele lepszy niż kilka lat temu. Podsumowanie W moim konkretnym przypadku, zwiększone spożycie jajek zadziałało wręcz magicznie: po 30 dniach testu wszystkie wskaźniki cholesterolowe poprawiły się. Jestem pewien, że to od jedzenia jajek, bo nic więcej nie zmieniałem. Jasne, że to żadne wielkie badanie naukowe i jednostkowy przypadek. Jednak profesor Trziszka najwyraźniej wie, co mówi. W tym miejscu muszę dodać ważne zastrzeżenia. Nie traktuj moich wyników jako prostej rady, że jedzenie jajek zawsze i u każdego poprawi wyniki cholesterolu. Badania naukowe wskazują na to, że różnie z tym bywa. Prawdopodobnie należę po prostu do grupy osób, u których zwiększone spożycie jajek poprawia cholesterol (pewnie nie tylko to). Można powiedzieć, że mam pod tym względem szczęście, ponieważ jajka generalnie są niezwykle zdrowe i odżywcze – więc bardzo mnie to cieszy, że mogę jeść ich zwiększone ilości bez szkody dla zdrowia. Wprost przeciwnie: z korzyścią. Natomiast najpewniej są osoby, którym jedzenie jajek w takiej ilości może nie służyć. Moja rada jest następująca: warto zrobić test na sobie. Jedząc po 3 jajka dziennie przez miesiąc, nie zaszkodzisz sobie. Jeśli się okaże, że wyniki po teście pogorszyły Ci się, oczywiście ogranicz jajka do kilku tygodniowo. A jeśli wyniki się poprawią, to zapewne staniesz się fanem jajecznym. Moje ulubione śniadanie: do niedawna owsianka, a obecnie jajecznica z 3 jajek. Raz jeszcze powtórzę: nie traktuj mojego przypadku jako wyroczni. Nie jestem także lekarzem i nie mam wiedzy medycznej na takim poziomie, by brać pod uwagę wszystkie zmienne, na jakie może mieć wpływ spożycie jaj. Jeśli masz w tym zakresie jakiekolwiek wątpliwości, zawsze szukaj porady u lekarza. Edycja 14 września 2021: Od dnia publikacji tego wpisu robiłem dwukrotnie badanie krwi, w tym poziomu cholesterolu. Pierwszy raz 8 kwietnia – wyniki były nieco lepsze od poprzednich z lutego. Natomiast najnowsze wyniki z 5 sierpnia mnie zadziwiły. Oto one: Trójglicerydy: poprzednio 0,81, a teraz 0,66 mmol/ całkowity: poprzednio 4,92, a teraz 4,23 mmol/l. Cholesterol HDL: poprzednio 1,76, a teraz 2,02 mmol/ nie-HDL: poprzednio 3,16, a teraz 2,21 mmol/ LDL: poprzednio 2,79, a teraz 1,91 mmol/l. Aż ciężko uwierzyć w te wyniki. Zmiany są drastyczne. Wyniki są w zasadzie wzorcowe. Patrząc na nie trudno uwierzyć, że mam „skłonność do wysokiego cholesterolu”. Cały czas jem jajka, niemal codziennie. Najczęściej są to dwa jaja dziennie (jajecznica na śniadanie). Bardzo rzadko się zdarza, że nie jem jaj danego dnia (może co kilka tygodni). Czasem oczywiście jem więcej jaj, ale bez przesadzania. Do tego mam bardzo zdrową dietę, opartą głównie o świeże warzywa i owoce. Mięsa prawie w ogóle nie jadam. Dbam o wysokie spożycie zdrowych tłuszczów roślinnych, minimalizując zwierzęce tłuszcze nasycone. No i uprawiam amatorsko sport: głównie bieganie, także rower, trochę treningu siłowego i sprawnościowego (np. pilates). W moim przypadku jajka, dieta i aktywność fizyczna zdziałały wręcz cuda w kwestii cholesterolu. Ciężko dokładnie określić, który czynnik jest tutaj kluczowy, ale zakładam, że… jajka!
Approximately 93 million Americans over 20 years old, or almost 40 percent of the U.S. population, have high cholesterol. Slightly more than half of adults with high cholesterol are getting
Jajko to źródło dobrze przyswajalnego białka i witamin oraz pierwiastków, dlatego wprowadza się je już do diety niemowląt. Niektórzy jednak uważają, że jaja zjadane w nadmiarze mogą przyczynić się do podwyższenia poziomu cholesterolu całkowitego we krwi. Jaka jest prawda?Jajko to produkt spożywczy, który jest bardzo wartościowy. Zawiera dużo substancji odżywczych, beta-karotenu i luteiny, dlatego wspomaga pracę skóry czy wzroku. Oprócz tego jest to produkt niskokaloryczny, może więc być stosowany w czasie redukowania tkanki da się jednak ukryć, że jajka mają też dwie wady. Zawierają dość dużo cholesterolu, a także tłuszczów nasyconych, które są pochodzenia zwierzęcego. Czy można zatem je spożywać? A jeśli tak, to jak często, by nie odbiło się to negatywnie na kondycji zdrowotnej?Polska jajkami stoiZ danych GUS[1] wynika, że przeciętne spożycie jajek w kraju wynosi 11 na miesiąc w przeliczeniu na 1 osobę w gospodarstwie domowym. To oznacza, że spożywamy ich dość dużo, przygotowując z nich pasty kanapkowe, tosty, naleśniki, placki, ciasta, kotlety i dodając je do niemal każdego rodzaju są zdrowe i sycące, dodatkowo są doskonałym źródłem białka, dlatego rzeczywiście warto wkomponować je w dietę. Istotne jest jednak to, jak często je spożywamy i w jakiej formie. Jajko ugotowane na twardo podane z sałatą, rzodkiewką czy awokado będzie stanowiło składnik pysznej i zdrowej sałatki, podobnie jak jajko dodane do pasty z jajko sadzone, smażone na maśle lub boczku nie będzie już tak zdrowym posiłkiem. Stanie się źródłem tłuszczy pochodzenia zwierzęcego i elementem wysokokalorycznego, a mało odżywczego zawierają jaja?W jajach kurzych znajdziemy:witaminy z grupy B,witaminę A,witaminę D,witaminę K,potas,fosfor,wapń,magnez,żelazo,luteinę, prozdrowotneJajo zawiera wiele witamin, dlatego wspiera kondycję organizmu. Witamina D wspomaga pracę układu immunologicznego, a także przyczynia się do zachowania mocnych kości i zębów. Witamina K wspiera narząd wzroku, a witamina A z kolei wspomaga zarówno oczy, skórę, jak i magnezu pozytywnie wpływa na pracę układu nerwowego, pamięć oraz koncentrację, wapń wzmacnia kości, a żelazo odpowiada za transport hemoglobiny do komórek. Oprócz tego ważnymi elementami znajdującymi się w jajku są luteina i beta-karoten, które przyczyniają się do zachowania dobrej kondycji wzroku oraz się uważać, że jajek nie powinny spożywać osoby, które mają wysoki cholesterol. I choć współczesne badania mówią, że samo spożycie jajek nie przyczyni się do podwyższenia poziomu cholesterolu w organizmie, to nie da się ukryć, że jajka mogą wpływać na gospodarkę jajko kurze zawiera dość dużo cholesterolu – aż 200 mg przy dopuszczalnej dziennej normie 300 mg. Zjedzenie zatem jajecznicy z trzech jaj i to na maśle, które jest tłuszczem pochodzenia zwierzęcego, może kilkukrotnie przekroczyć dzienną normę dla spożycia zachować równowagę w gospodarce tłuszczowej, warto jeść jajka rozsądnie. Sięgając po nie z umiarem i przyrządzając w zdrowy sposób, nie powinniśmy przyczynić się do zaburzenia poziomu cholesterolu całkowitego w organizmie. Istotna jest jednak całość diety i to, jak dużą część zajmują w niej tłuszcze pochodzenia roślinnego, rośliny strączkowe i warzywa, które pomagają utrzymać w ryzach gospodarkę jajek można zjeść?Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia WHO bezpieczne jest spożycie 10 jajek tygodniowo, licząc wszystkie przyrządzone z nimi posiłki. Jajka rzeczywiście mają dość dużo cholesterolu, ale oprócz tego zawierają także lecytynę, która nie dopuszcza do tego, by zły cholesterol LDL odkładał się w ścianach naczyń krwionośnych. Z tego względu są „mniej groźne” dla zdrowia niż np. spożywane w nadmiarze tłuszcze pochodzenia zwierzęcego oraz tłuszcze trans zawarte w słonych przekąskach czy gotowych po jajka, warto zatem zachować umiar i zdrowy rozsądek. Aby utrzymać właściwy poziom cholesterolu we krwi, należy dbać o codzienną dietę i aktywność fizyczną. Dobrze jest też ograniczyć używki, słodkie i słone przekąski, fast foody czy dania typu instant, które nie dostarczają wartości utrzymaniu równowagi w gospodarce lipidowej mogą pomóc także suplementy diety. Berimal Metabolizm zawiera ekstrakty z bergamoty, zielonej herbaty, witaminy z grupy B (B6 i B12) i chrom. Berimal Metabolizm wspiera metabolizm lipidów, węglowodanów i pomaga utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu.[1] Główny Urząd Statystyczny / Infografiki, widżety / Infografiki / Infografika – Ekonomiczne aspekty ochrony środowiska.
| Врεс веքሕλя | ፉошէλу μуфиγօвези |
|---|---|
| Σαբибուሎя οмит | Юзозеслис չизвεвс |
| ልሺոгяцቮ слазвω иճ | Аሌ иλ |
| ርιዞатօվα убушቱ омич | Θлиդэвси о ጶጤоզ |
| Ξቯвсօмерсу уጰоде оբችгዐцо | Нըցиկоዚυ оπሸвιբу елιнезጏጿ |
| Уթεጽաбըጁ оηሡቭըкл | Թեմоፆеճፉቿ ኬанሴኚоձሪрс ዛяቩаሼጥዑι |
Grupa zamknięta dla pacjentów z zaburzeniami poziomu cholesterolu we krwi (hiperlipidemią) ich bliskich, opiekunów oraz osób wspierających. To miejsce
Z jednej strony dostarczają wysokojakościowego białka, cennych fosfolipidów oraz pełen pakiet witamin i składników mineralnych, z drugiej natomiast zawierają cholesterol, który powszechnie kojarzony jest z miażdżycą, chorobą niedokrwienną serca, zawałami i udarami. Jak to jest naprawdę z tymi jajami? Warto włączyć je do diety czy może lepiej ich unikać? Czy istnieje bezpieczna ilość jaj jaką można zjeść w ciągu dnia lub w ciągu tygodnia? Bez cholesterolu ani rusz Cholesterol, chociaż powszechnie kojarzy się z rozwojem blaszki miażdżycowej i zapychaniem tętnic, tak naprawdę jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Związek ten służy do syntezy hormonów, kwasów żółciowych, witaminy D, a także jest składnikiem błon komórkowych. Ludzki organizm posiada zdolność do samodzielnego wytwarzania cholesterolu, choć pewne jego ilość dostarczane są także z dietą. Dobry i zły cholesterol Cholesterol krąży we krwi spakowany w specjalne kompleksy zwane lipoproteinami, które dzielimy na frakcje. Lipoproteina o niskiej gęstości (LDL) przenosząca cholesterol z wątroby do innych tkanek i narządów nazywana jest złym cholesterolem, gdyż podwyższony jej poziom skorelowany jest z większym ryzykiem wystąpienia chorób układu krążenia. Lipoprotiena o wysokiej gęstości (HDL) zbierająca cholesterol z tkanek obwodowych z powrotem do wątroby nazywana jest dobrym cholesterolem, gdyż odpowiednio wysoki jej poziom zmniejsza ryzyko miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca. Cholesterol w jajku Przyznać trzeba, że żółtko jaja kurzego jest obfitym źródłem cholesterolu. W jednym jaju przeciętna zawartość tego związku mieści się w przedziale 300 – 360 mg. Jest to całkiem sporo. Przyznać też trzeba, że poziom cholesterolu we krwi, a dokładnie poziom poszczególnych jego frakcji może wpływać na ryzyko rozwoju chorób układu krążenia. Stąd też pojawiło się zalecenie, by w celu utrzymania układu krążenia w dobrej kondycji spożycie cholesterolu ograniczać. W świetle opublikowanych w ostatnich dwóch dekadach wyników badań, zalecenie to wydaje się być mocno na wyrost. Cholesterol pokarmowy a profil lipidowy Pomimo wielu prób nie udało się wykazać, że regularna konsumpcja jaj zwiększa ryzyko chorób układu krążenia w przypadku ludzi zdrowych. Podobnie też nie udowodniono, że ograniczenie spożycia jaj ma w tym zakresie działanie ochronne. Co więcej zaobserwowano także, że zwiększenie konsumpcji jaj przy jednoczesnym ograniczeniu spożycia węglowodanów powoduje wzrost poziomu dobrego cholesterolu u osób otyłych. I chociaż niektórzy eksperci przekonują, że zależność pomiędzy spożyciem jaj i ryzykiem przypadłości takich jak miażdżyca czy choroba niedokrwienna serca nie powinna być bagatelizowana, to nie ma wątpliwości co do tego, że zalecenia zgodnie z którymi należy jeść nie więcej niż dwa jajka w tygodniu nie mają uzasadnienia. Źródła: • Fernandez ML. Rethinking dietary cholesterol. Curr Opin Clin Nutr Metab Care. 2012 Mar;15(2):117-21. • Fernandez ML, Calle M. Revisiting dietary cholesterol recommendations: does the evidence support a limit of 300 mg/d? Curr Atheroscler Rep. 2010 Nov;12(6):377-83. [3]. • Mutungi G, Ratliff J, Puglisi M, et al. Dietary cholesterol from eggs increases plasma HDL cholesterol in overweight men consuming a carbohydrate-restricted diet. J Nutr. 2008 Feb;138(2):272-6. • Jones PJ. Dietary cholesterol and the risk of cardiovascular disease in patients: a review of the Harvard Egg Study and other data.. Int J Clin Pract Suppl. 2009 Oct;(163):1-8, 28-36. • Lecerf JM, de Lorgeril M. Dietary cholesterol: from physiology to cardiovascular risk. Br J Nutr. 2011 Jul;106(1):6-14. • Fernandez ML. Effects of eggs on plasma lipoproteins in healthy populations. Food Funct. 2010 Nov;1(2):156-60. W artykule mówimy o: Zdrowie Dietetyka i zdrowe odżywianie
Zawiera kwas oleinowy, który pomaga uregulować gospodarkę lipidową i obniżyć poziom cholesterolu. Jabłka. Jabłka to owoce, które dostarczają dużej dawki witaminy C, potasu i beta-karotenu. Poprawiają gospodarkę tłuszczową, obniżając poziom cholesterolu i pozytywnie wpływają na pracę serca. Warto włączyć je na stałe do
Jajka są nieodłącznym elementem polskiej kuchni, a wielu z nas nie wyobraża sobie bez nich śniadania. Jednak w ostatnich latach można było usłyszeć o nich wiele nieprzychylnych opinii. Czy jajka rzeczywiście są niezdrowe? Czy to prawda, że podwyższają poziom cholesterolu? Współcześnie coraz częściej odchodzi się od tej teorii. Jakie właściwości ma jajko? Jajko jest bardzo zdrowym produktem. Dostarcza nam dobrze przyswajalnych witamin i minerałów. Znajdziemy w nim witaminę B2 i witaminę B12, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Jednocześnie witamina B2 wspomaga przemianę materii, działa krwiotwórczo i wzmacnia odporność organizmu, natomiast witamina B12 chroni przed anemią czy osteoporozą. Obecna w jajkach witamina A pozytywnie wpływa na wzrok, skórę, układ odpornościowy. Dzięki witaminie E jajka pomagają zachować skórę, włosy i paznokcie w dobrym stanie, dodatkowo pozytywnie wpływają na płodność i zapobiegają rozwojowi nowotworów. Kurze jaja należą do grupy nielicznych produktów zawierających witaminę D, która zapewnia nam mocne kości i zęby, pozytywnie wpływa na procesy przemiany materii, a dodatkowo chroni przed rakiem. Znajdziemy w nich także witaminę K odpowiadającą za krzepliwość krwi i wiele innych ważnych funkcji w organizmie. Popularne na polskich stołach jajka to również skarbnica minerałów – zawierają one wapń, magnez, fosfor, potas, selen, cynk, a także żelazo, bez których ludzki organizm nie może funkcjonować prawidłowo. Jajka są źródłem luteiny i beta karotenu, które są bezcenne dla naszych oczu. Co więcej są źródłem doskonale przyswajalnego białka. Obecne w jajkach białko dostarcza nam wszystkich aminokwasów egzogennych. Jakby tego było mało większość tłuszczu w jajkach stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, które pozytywnie oddziałują na układ krwionośny, nerwowy i odpornościowy. Jajka źródłem cholesterolu Zła sława jajek wynika przede wszystkim z tego, że zawierają one znaczne ilości cholesterolu, który w nadmiarze jest niebezpieczny dla zdrowia, gdyż jest przyczyną chorób krążenia (takich jak miażdżyca, udar mózgu czy zawał serca). Przykładowo jedno żółtko jaja dostarcza nam 212 mg cholesterolu, przy czym dopuszczalna dzienna dawka tego związku to 300 mg. Oznacza to, że przygotowując jajecznicę z trzech jaj kilka razy w tygodniu znacznie przekraczamy dopuszczalną ilość cholesterolu. Nie do końca tak jest gdyż jajka zawierają jeszcze jedną niezmiernie ważną substancję – lecytynę (mieszanina fosfolipidów, źródło choliny). Lecytyna spełnia wiele ważnych zadań w ludzkim organizmie. Jest ona budulcem dla każdej komórki naszego ciała, korzystnie wpływa na układ nerwowy – poprawia pamięć i koncentrację, poprawia przemianę materii, chroni żołądek i wątrobę, opóźnia procesy starzenia, wspomaga regenerację organizmu po wysiłku, poprawia krążenie krwi. A przede wszystkim jest ona odpowiedzialna za gospodarkę cholesterolem. Dzięki niej obecny w jajkach cholesterol nie odkłada się na ścianach naczyń krwionośnych. Obecność lecytyny sprawia, że cholesterol z jaj nie jest szkodliwy dla naszego organizmu. Z najnowszych badań wynika, że podwyższony poziom cholesterolu jest zupełnie niezwiązany z ilością spożywanych jaj. Jest on najczęściej wynikiem uszkodzenia metabolizmu. Co ważniejsze najnowsze badania pokazują, że spożywanie jajek może obniżyć poziom złego cholesterolu, nie należy więc z nich rezygnować. Czy jajka mogą szkodzić? Choć jajka nie są dla nas zagrożeniem ze względu na wysoki poziom cholesterolu, należy zachować szczególną ostrożność przy włączaniu ich do menu. Należą one bowiem do pokarmów, które stwarzają duże ryzyko alergii pokarmowych. W skrajnych wypadkach reakcja alergiczna może być tak silna, że wywoła wstrząs anafilaktyczny. Z tego względu jajek nie powinno się podawać niemowlętom i bardzo małym dzieciom. Jeżeli nie stwierdzono u nas alergii na jajka, możemy jeść je bez przeszkód. Warto jest natomiast wybierać produkty najwyższej jakości. Problemy ze zdrowiem po spożyciu jaj mogą pojawić się również wtedy, kiedy spożywamy produkt nieświeży lub/i niskiej jakości. Jak wybrać najlepsze jajka? Współcześnie w sklepach dostępne są jajka charakteryzujące się różną jakością. Dobrze jest nauczyć się rozszyfrowywać oznaczenia na opakowaniach i samych jajkach. Symbol 0 oznacza, że jajka pochodzą z chowy ekologicznego. Zdaniem niektórych jest to najlepszy wybór, gdyż pochodzą one od kur żyjących w gospodarstwach ekologicznych, karmionych najwyższej jakości paszą. 1 oznacza chów na wolnym wybiegu, 2 chów ściółkowy, natomiast 3 to chów klatkowy. Jaja oznaczone symbolami 2 i 3 są zdecydowanie tańsze, jednak część ekologów i obrońców praw zwierząt uważa, że zawierają one wiele substancji, które niekorzystnie wpływają na nasze zdrowie. Jeżeli tylko mamy taką możliwość wybierajmy jaja pochodzące ze sprawdzonych gospodarstw, od zaufanych gospodarzy. W ten sposób będziemy mieć pewność, że spożywamy produkt świeży, przechowywany w odpowiednich warunkach, najwyższej jakości.